felicita tekst jak się czyta

Jak pisze w przedmowie Mirosław Bańko, Polszczyzna na co dzień jest skierowana do osób, które chcą udoskonalić swoją sprawność komunikacyjną, poszerzyć świadomość językową, a także zadbać o estetykę i skuteczność swoich wypowiedzi. Przyda się między innymi pisarzom, dziennikarzom, publicystom, copywriterom, redaktorom Całkowity czas czytania (hh:mm:ss): Aby obliczyć czas potrzebny na przeczytanie całej książki, sprawdź, jak szybko czytasz jedną stronę danej książki i wprowadź czas do kalkulatora. Określ też całkowitą ilość stron w książce i naciśnij przycisk =. Średnia prędkość czytania to około 2 minuty na jedną stronę książki. Tekst 1 Jura kakije zawtra u nas uroki? Ja nje zapisała Zawtra wtornik.U nas matjematika, istorija, geografija, ruskij i anglijskij jazyk. A ja dumała szto zawtra jeścio informatika Njet informatika u nas w ponjedzielnik i w srjedu Wćera ja zabył tjebje skazat szto w pjatnicu bujet kontrolnaja rabota po fizykje Jura a ty pomożjesz mnje po Jak się czyta tekst piosenki "Bruno Mars - When i was your men" 2014-01-24 20:40:35; Jak się czyta tekst piosenki "The Way I Do" (w opisie tekst)? 2013-11-21 20:29:21; Jak się czyta tekst piosenki Shawn Mendes "there's nothing holdin me back" . . . 2018-02-22 23:09:54; Czy mógłby mi ktoś napisać cały tekst Eminema "not afraid" tak jak Troszkę nie typowe chyba zadanie ;) Potrzebuję napisania jak się czyta w języku rosyjskim dany tekst, tekst jest po rosyjsku, wiem pisać umiem a czytać nie. Też mi się to wydaje dziwne. Zależy mi na tym tekście ale jeśli ktoś będzie miał wenę twórczą to może coś podobnego też napisać (tylko tak jak się czyta). nonton fated to love you sub indo dramaqu. Noworoczna awantura to ostatni raz, kiedy słynna para słyszała głos córki. "I tak należę do wody" 19 mar 20 19:00 aktualizacja 20 mar 20 11:36 Ten tekst przeczytasz w 8 minut Piękna Amerykanka i przystojny Włoch w okularach rozkochali w sobie świat piosenką "Felicita", co oznacza "szczęście". Niestety, sami nie cieszyli się nim długo. Życie artystów zmieniło się w piekło, kiedy w tajemniczych okolicznościach zaginęła ich ukochana córka. Wtedy też związek pary zaczął się sypać. Romina Power do dziś wierzy, że Ylenia wróci do domu. Al Bano... pogodził się z jej śmiercią. Zapraszamy na kolejną odsłonę naszego cyklu "Skandale sprzed lat". Foto: Getty Images Al Bano, Romina Power i ich córka Ylenia Poniższy tekst opublikowany jest w ramach cotygodniowego cyklu Plejady: "Skandale sprzed lat". Nastoletnie uczucie widzi się zwykle przez różowe okulary, wierząc, że nigdy nie przeminie. Przekonana była o tym 16-letnia Romina Power, córka aktorskiej pary z Hollywood, Lindy Christian i Tyrone'a Powera. Dziewczyna wychowywana była "pod kloszem". Jej ojciec był zabójczo przystojnym, szarmanckim mężczyzną, co podnosiło poprzeczkę przyszłym partnerom córki. Dla niej samej fizyczna aparycja i majątek nie były jednak najważniejsze. Kiedy miała pięć lat, jej rodzice rozwiedli się, a kiedy zaczęła dorastać, od mężczyzn pragnęła jedynie poczucia bezpieczeństwa, marząc, że znajdzie tego, który nigdy jej nie zrani. W wieku 14 lat Romina zaczęła grać głównie we włoskich filmach, a wiosną 1967 roku trafiła na plan "Nel Sole". To tam poznała Albano Carrisiego (znanego obecnie jako Al Bano). Przystojny syn biednych rolników z Apulii od razu wpadł w oko się młodej Amerykance. Miał wówczas 24 lata, grał na gitarze, śpiewał i był wysportowany. On także szybko zorientował się, że nie może żyć bez Rominy, która urzekła go swoją niewinnością i romantyzmem. Ich uczucie rosło z minuty na minutę, a po kilku dniach okazało się, że ukochana muzyka umie pokazać przysłowiowe pazury. Jak mówił potem: Al Bano i Romina Power Al Bano i Romina Power: życie jak z bajki, które przerwała rodzinna tragedia Uczucie nigdy jednak nie minęło, a zakochany Włoch dla Rominy skomponował piosenkę "Aqua di mare". Mezalians rozwścieczył rodzinę Power, którzy dla Rominy wymarzyli sobie męża z wyższych sfer, a nie z najuboższej części Włoch. Zakochani postawili jednak na swoim. Para pobrała się 26 lipca 1970 roku, kiedy 19-letnia wówczas Amerykanka była już w piątym miesiącu ciąży. Foto: Getty Images Al Bano i Romina Power Od tego momentu ich życie było pełne szczęścia, podróży i światowych sukcesów. Rozkochali w sobie publiczność na całym świecie, lansując takie przeboje, jak "Sharazan", "Felicita", "Ci Sara". To dzięki nim stali się prekursorami italo disco. Foto: Getty Images Al Bano i Romina Power Ich życie prywatne również kwitło. Doczekali się czworga dzieci: syna Yari i córek Ylenii, Cristel i Rominy. Niestety, błogie szczęście muzyków przerwała tragedia. Dlaczego miłość ustąpiła miejsca koszmarowi, z którym oboje mierzyli się przez długi czas? Kryje się za tym dramatyczna historia najstarszej córki pary artystów. Muzyk często wspominał dzień jej narodzin. Foto: Getty Images Al Bano, Romina Power i ich córka, Ylenia Carrisi Ylenia była dobrze wykształcona i uwielbiana przez otoczenie. Al Bano chciał, by wychowywała się w tradycji katolickiej, a Romina Power wychowywała córkę w duchu liberalizmu. Piosenkarz zdradził: Foto: Getty Images Al Bano, Romina Power i ich córka, Ylenia Carrisi Niebezpieczna miłość córki, awantura i ostatni telefon Chowana "pod kloszem" dziewczyna pragnęła w życiu więcej niż cotygodniowe szkółki niedzielne i słuchanie konserwatywnego ojca. Mając 24 lata, postanowiła, że odetnie przysłowiową pępowinę, próbując żyć na własny rachunek. Kiedy podczas rodzinnej podróży po Stanach Zjednoczonych zakomunikowała rodzicom, że chce napisać książkę o środowisku bezdomnych mieszkających w Nowym Orleanie, muzycy byli przerażeni. Domyślali się, że za pomysłem córki stoi uliczny grajek, Alexander Masakela. Ylenia poznała go niewiele wcześniej i, tak jak przed laty jej matka, od razu zauroczyła się w starszym o 30 lat mężczyźnie. Al Bano i Romina Power robili co w ich mocy, by plan córki nie doszedł do skutku. Mieli złe przeczucia i nie ufali jej partnerowi. Ylenia była jednak dorosła i nie mogli zabronić jej realizowania marzeń. Foto: East News Ylenia Carrisi Po raz ostatni ojciec rozmawiał z córką przez telefon, 1 stycznia 1994 roku. Sylwestrowe życzenia zakończyły się karczemną awanturą, której powodem był Masakela, który zwabił dziewczynę do USA. Córka Al Bano i Rominy Power dzieliła z mężczyzną hotelowy pokój. To tam widziano ją po raz ostatni. Krótko po rodzinnej kłótni, zostawiła w hotelu wszystkie swoje rzeczy i... nigdy po nie nie wróciła. Zdruzgotany Al Bano mówił: Przeczytaj: Przed śmiercią Diany zadzwoniła do niej matka. "Powiedziała, że się puszcza". Nie brakowało wyzwisk Kiedy w mediach pojawił się komunikat o zaginięciu Ylenii, wokół sprawy narosło wiele tajemnic, nieścisłości i pytań. Czy córka włosko-amerykańskiego duetu została uprowadzona, a może zamordowana? Ciała dziewczyny nigdy nie odnaleziono, a jako kluczowe uznano zeznania strażnika nocnego, który w nocy 6 stycznia spotkał młodą dziewczynę przesiadującą na molo nad rzeką Mississipi. Albert Cordova, bo o nim mowa, podszedł do nieznajomej i ostrzegł, by była ostrożna. Chwilę potem rzuciła się do rzeki. Sytuację tak opisywał Al Bano: Foto: East News Ylenia Carrisi i Romina Power Polecamy: "Nóż leżał na kaflowej kuchni. Nie wiem, kto go wyjął". Co przed laty stało się w willi Karoliny Wajdy? "26 lat raju i pięć lat piekła" Mimo że strażnik natychmiast powiadomił odpowiednie służby i wezwał pomoc, prąd rzeki był zbyt silny. Żmudne poszukiwania ciała nie zdały się na nic. Czy faktycznie to była Ylenia? To pytanie spędzało sen z powiek Rominy Power i Al Bano przez wiele lat. Przez zaginięcie ukochanego dziecka, małżeństwo słynnej pary zaczęło się psuć. Amerykanka nie dopuszczała do siebie wiadomości, że już nigdy nie zobaczy córki. Obwiniała nie tylko Masakelę za uprowadzenie Ylenii, ale też własnego męża o to, że nie był w stanie sprowadzić jej do domu. Foto: Getty Images Al Bano i Romina Power Dramat o mało nie doprowadził jej do obłędu. Lata spędzone z Power oraz te, przez które nie była w stanie samodzielnie funkcjonować, Al Bano kwituje krótko: Muzyk jest realistą. Twierdzi, że słysząc ostatnie słowa córki, jakie zacytował policjant, wiedział już na pewno, że Ylenia popełniła samobójstwo. Kiedy kolejne poszukiwania kończyły się fiaskiem, zaczął akceptować fakt, że jego najstarsza córka nie żyje. Uznał, że najprawdopodobniej była uzależniona od narkotyków, a tragiczna śmierć była tego następstwem. Niestety, rozpad małżeństwa par, spowodowany odmiennymi teoriami na temat zaginięcia córki był tylko kwestią czasu. Mimo że oboje próbowali ratować rodzinę, radząc się nawet Jana Pawła II, uznali, że uczucie nie zakwitnie na nowo w zgliszczach bólu i wzajemnych pretensji. Rozwód prekursorów italo disco odbył się w 1999 roku, a tym samym na długi czas zakończył wspólne koncertowanie. Foto: Getty Images Al Bano i Romina Power Przeczytaj też: Jego proces o brutalne morderstwo żony zamienił się w cyrk. Nie udowodniono mu zbrodni, którą... opisał w książce Zaginiona córka Al Bano i Rominy Power żyje? "To była ona" Mimo upływu lat Romina Power wciąż wierzy, że jej córka jakimś cudem żyje i ma się dobrze. Co roku, w dzień jej urodzin publicznie apeluje do Ylenii, by wróciła do domu. Regularnie prosi też o pomoc rozmaitych detektywów i jasnowidzów, w tym też specjalistę z Polski. Piosenkarz opowiada: Foto: Getty Images Romina Power Sam Al Bano wie, że fakt, iż ich córka przeżyła, graniczy z cudem. Foto: Getty Images Al Bano i Romina Power Przeczytaj: Życie odebrało mu osiem kul. Dziewiąta trafiła jego ukochaną. "Będę musiał cię zabić" W ubiegłym roku media obiegła sensacyjne informacja. Nagłówki włoskich gazet krzyczały: "Córka Al Bano i Rominy Power żyje!". Wszystko przez zdjęcie wykonane w 2000 roku, które niespełna dwie dekady później pojawiło się w sieci. Zrobił je fotoreporter Roberto Fiasconaro, który zapewnia, że widział Ylenię Carrisi na stacji Santa Lucia w Wenecji. Dopiero za trzecim razem udało mu się zobaczyć, jak twierdzi, zaginioną córkę Al Bano i Rominy Power. Od tragedii minęło 26 lat. Światowe media wielokrotnie wskazywały sensacyjne tropy w sprawie, jednak za każdym razem okazywały się one fałszywe, co po raz kolejny rozdrapywały gojące się, bolesne rany zrozpaczonych rodziców. Czy opublikowane zdjęcie przedstawia Ylenię? Zobacz też: Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z życiem gwiazd, zapraszamy do naszego serwisu ponownie! Data utworzenia: 19 marca 2020 19:00, aktualizacja: 20 marca 2020 11:36 To również Cię zainteresuje Ty: FelicitaOto właśnie ta chwila,Tak odmieniła nasFelicitaTaka jedna jedynaChwila co mija jużFelicitaKtóra w nas uderzyłaWszystko zmieniła w cudFelicita, FelicitaJa : FelicitaObudziła mnie chwilaŚwiat otworzyła miFelicitaBo wyrwała nas onaZ ramion szarugi dniFelicitaTa porwała nas chwilaW niebo wrzuciła nasFelicita, FelicitaTy: Felicita,Ja szukałem gdzieś szczęściaBardzo daleko takFelicita,Ono było tak bliskoObok tak blisko mnieFelicitaW jednej chwili tak nagleStało się jasne toFelicita,FelicitaRef razem : Szczeście – ta chwila jest w nasLecz znaleźć ją w sobie musisz już samPrzeżyj tę chwilę, żyj niąTo FelicitaSzczeście – to chwila co trwa przez momentI mija, ucieka jak wiatrŁap więc tę chwilę i ceń,To FelicitaJa: FelicitaJak nas tutaj znalazłaMury zburzyła w nasTa chwila- jakW jednej chwili znajomiW drugiej kochani takFelicitaI twój głos w telefonieZłączone dłonieTo Felicita, FelicitaTy: Felicita,Byłaś kiedyś jak rzekaObca, daleka leczFelicitaLecz gdy bieg swój zmieniłaśDo mnie wróciłaś iFelicitaZnowu razem płyniemyChwilą złączeni toFelicita, felicitaRef razem : Szczeście – ta chwila jest w nasLecz znaleźć ją w sobie musisz już samPrzeżyj tę chwilę, żyj niąTo FelicitaSzczeście – to chwila co trwa przez momentI mija, ucieka jak wiatrŁap więc tę chwilę i ceń,To FelicitaRef razem : Szczeście – ta chwila jest w nasLecz znaleźć ją w sobie musisz już samPrzeżyj tę chwilę, żyj niąTo FelicitaSzczeście – to chwila co trwa przez momentI mija, ucieka jak wiatrŁap więc tę chwilę i ceń,To Felicita Miasto Arezzo czyli felicità. Wiosna miejska vel “miastowa” w Arezzo. Znów piszę o wiośnie. I o szczęściu, a nawet o Felicità! Niedawno fotografowałam wiosnę w GŁUSZY, a teraz dla odmiany, wiosna miejska vel “miastowa”, w moim ulubionym toskańskim mieście Arezzo, które od wieków słynie z wielu rzeczy, o czym TUTAJ oraz ze szczęśliwych mieszkańców, o czym poniżej. Kto czyta mojego bloga, wie że Arezzo zaliczam do ulubionych miejsc, nie tylko dlatego, ze jest to stolica prowincji, w której mieszkam. Ponadto, Arezzo jest miastem, które zaliczam nie tylko do ulubionych, ale i do oswojonych i zaprzyjaźnionych, o czym bliżej TUTAJ. W wiadomościach RAI 1 dosyć często mówi się o statystykach dotyczących “poczucia szczęścia” mieszkańców włoskich miast i regionów. Wyraźnie powiedziano, że według oficjalnych, wiarygodnych badań i statystyk, mieszkańcy Arezzo plasują się na pierwszym i zaszczytnym miejscu jako najszczęśliwsi ludzie we Włoszech. Tak przynajmniej ostatnio powiedzieli w RAI1 i tego się trzymajmy, więc wyruszam w wiosenną niedzielę do Arezzo, aby tropić szczęście i uwieczniać je na fotografiach.[envira-gallery id=”29046″] Mam nadzieję, że szczęście mieszkańców Arezzo rozciąga się przy okazji na całą prowincję Arezzo, hmmm…. i że moje ulubione miasto pod względem poczucia szczęścia swoich mieszkańców również i w tym roku stanie na najwyższym podium. Tak wygląda wiosna w mieście szczęśliwych ludzi… Zdjęcia robiłam w niedzielę 10 kwietnia. Ludzie jak koty wylegują się na słońcu na wszelkich dostępnych murkach, pomnikach i schodkach a z braku ławek siedzą sobie na ziemi tj. wyłożonym ceglanymi płytkami głównego placu miasta tj. Piazza Grande. Siedzieć można, leżeć już nie. Za leżenie na placu grozi nawet mandat. Straż miejska tj. carabinieri bardzo przestrzega tego przepisu,więc radzę się nie kłaść ani na chwilę. [envira-gallery id=”29028″] Swoją drogą, urząd miasta mógłby umieścić jakieś ławki tu i ówdzie. Ale to taka włoska moda architektoniczna, żeby główne place zamiast ławek, drzew i parków pozostawały wybrukowane kamieniami, cegłą, trawertynem a nawet marmurem, jak to ma miejsce w rejonie Carrary. Do nas, do PL też już przyszła moda na “łyse place”. Mam swoją teorię na ten temat – włodarze miast pewnie boją się że bezdomni, bezrobotni i “piwożłopy” a we Włoszech to raczej “winożłopy” będą sobie wysiadywać na ławkach i załatwiać swoje potrzeby w krzakach, co nie będzie wyglądać ani porządnie, ani światowo. Lepiej więc niech place będą sobie wybrukowane, łyse i służące tylko “do przechodzenia”. Może to i racja, ja osobiście tęsknię za pięknymi placami z duszami czyli ozdobionymi starymi drzewami. Na szczęście miasto najczęściej “rzuci ludowi” jakiś pomnik, monument lub schodki, aby wygodnie się siedziało na słońcu, w szczególności na wiosnę.[envira-gallery id=”29034″] Łezka nostalgii mi się w oku kręci, gdy przypomnę sobie ławki pod starymi drzewami na polskich ratuszowych placach. W lecie dawały ożywczy cień i świetnie się tam przesiadywało. Teraz najczęściej nie ma ławek pod drzewami, nie ma cienia, nawet gdy w lecie żar się z nieba leje, no ale straż miejska i włoscy “carabinieri” nie mają już problemu z panami wiecznie żłopiącymi różnego rodzaju napoje w cieniu drzew i krzaków. Ten akapit to taki polski akcent, polskie wspomnienie w związku z włoskim placem. Mam nadzieję, ze zrozumiesz moje ciągle porównania z naszym najpiękniejszym z krajów. Wniosek jest taki, że zbliżamy się do Europy, skoro coraz częściej mamy “łyse”, ratuszowe place. Kto szuka cienia i chce sobie przysiąść udaje się do pobliskich kawiarni, barów i restauracji. Jedni przechadzają się po pięknym placu i zachwycają się przy-placowymi budynkami, inni wyruszają po niedzielne natchnienie do majestatycznej katedry (Duomo).[envira-gallery id=”29040″] po czterech dniach. Przypomniała mi się jeszcze ważna rzecz o szczęściu. O szczęściu związanym z muzyką, bo muzyka to dla mnie i dla wielu ludzi prawdziwe szczęście. Czy wiesz, że z Arezzo pochodził i tu mieszkał Guido Monaco, twórca zapisu nutowego muzyki? Nadał on również pełne nazwy nut, inspirując się pierwszymi literami łacińskich nazw zapewne najważniejszych, według niego, rzeczy we Wszechświecie. Gdzieś wyczytałam, że nazwy nut pochodzą od następujących słów: Do – Dominus – STWÓRCA Re – Rerum – MATERIA Mi – Miraculum – CUD Fa – Familias Planetarium – RODZINA PLANET (układ słoneczny) Sol – Solis – SŁOŃCE La – Lactea Via – DROGA MLECZNA Si – Siderae – NIEBIOSA Piękne słówka, zaiste! Ale nie ma tak dobrze, słowa są całkiem inne i pochodzą z hymnu do Jana Chrzciciela, o czym przeczytasz TUTAJ Ale ktoś, kto wymyślił sobie powyższą teorię słówek na pewno jest szczęśliwy, że udało mu się dobrać do nut tak piękne słowa, które oznaczają ważne rzeczy we Wszechświecie. Do-re-mi-fa-sol-la-si. Czyż to nie szczęście? Tekst piosenki: Felicità' e' tenersi per mano, andare lontano la felicita' e' il tuo sguardo innocente in mezzo alla gente la felicità' e' restare vicini come bambini la felicità', felicità' Felicita' e' un cuscino di piume, l'acqua del fiume che passa e che va e' la pioggia che scende, dietro le tende la felicita' e' abbassare la luce per fare pace la felicita', felicita' Felicita' e' un bicchiere di vino con un panino la felicita' e' lasciarti un biglietto, dentro al cassetto la felicita' e' cantare a due voci, quanto mi piaci la felicita', felicita' Senti nell'aria c'e' gia' la nostra canzone d'amore che va come un pensiero che sa di felicita' Senti nell'aria c'e' gia' un raggio di sole piu caldo che va come un sorriso che sa di felicita'... Felicita' e' una sera a sorpresa la luna accesa e la radio che va E' un biglietto d'auguri pieno di cuori la felicita' e' una telefonata non aspettata la felicita', felicita' Felicità è una spiaggia di notte, l'onda che parte, la felicità. È una mano sul cuore piena d'amore, la felicità. È aspettare l'aurora per farlo ancora, la felicità, felicità. Senti nell'aria c'e' gia' la nostra canzone d'amore che va come un pensiero che sa di felicita' Senti nell'aria c'e' gia' un raggio di sole piu caldo che va come un sorriso che sa di felicita' Senti nell'aria c'e' gia' la nostra canzone d'amore che va come un pensiero che sa di felicita'... Tłumaczenie: Szczęściem jest trzymać się za ręce idąc daleko Szczęściem jest twoje niewinne spojrzenie wśród tłumu Szczęściem jest pozostać sobie bliskimi jak dzieci Szczęście, szczęście... Szczęściem jest puchowa poduszka, woda w rzece przepływająca Deszcz, który pada za firankami Szczęściem jest pogodzić się przy zgaszonych światłach Szczęście, szczęście... Szczęściem jest szklanka wina z kanapką Szczęściem jest zostawić Ci kartkę w szufladzie Szczęściem jest śpiewać na dwa głosy, jak bardzo mi się podobasz Szczęście, szczęście... Słyszysz, w powietrzu już jest nasza miłosna piosenka Płynąca jak szczęśliwa myśl Czujesz, w powietrzu już jest najgorętszy promień słońca Biegnący jak uśmiech szczęścia Szczęściem jest wieczór z niespodzianką, księżyc w pełni i radio, które gra Kartka z życzeniami pełna uczuć Szczęściem jest nieoczekiwana rozmowa telefoniczna Szczęście, szczęście... Szczęściem jest plaża nocą, uderzająca fala, szczęście. Jest ręka na sercu pełna miłości, szczęście. Jest czekanie na świt, by zrobić to jeszcze raz, szczęście, szczęście... Słyszysz, w powietrzu już jest nasza miłosna piosenka Płynąca jak szczęśliwa myśl Czujesz, w powietrzu już jest najgorętszy promień słońca Biegnący jak uśmiech szczęścia Słyszysz, w powietrzu już jest nasza miłosna piosenka Płynąca jak szczęśliwa myśl Czujesz, w powietrzu już jest najgorętszy promień słońca Biegnący jak uśmiech szczęścia Inauguracja jubileuszowej edycji festiwalu zgromadziła - jak co roku - wielomilionową widownię telewizji publicznej RAI. Tradycyjnie głównie pozamuzyczne wydarzenia imprezy są szeroko dyskutowane we wszystkich włoskich mediach. Festiwal otworzył znany showman Fiorello, jeden z jego prezenterów. Przebrany za księdza zwrócił się do publiczności w teatrze Ariston: „Dobry wieczór bracia, dobry wieczór siostry, witajcie na festiwalu w San Remo, potrzebny jest pokój”. Miał na sobie sutannę odtwórcy głównej roli w serialu „Don Matteo”. Na scenie jako gość specjalny pojawiła się Rula Jebreal, palestyńska dziennikarka i pisarka, mająca izraelskie i włoskie obywatelstwo, aktywna w mediach we Włoszech i na arenie międzynarodowej, obecnie doradczyni prezydenta Francji Emmanuela Macrona. W emocjonalnym wystąpieniu Jebreal mówiła o przemocy wobec kobiet, ich maltretowaniu, gwałtach i zbrodniach, których padają ofiarami. Opowiedziała o swojej matce zgwałconej w dzieciństwie, która popełniła samobójstwo podpalając się, gdy ona miała 5 lat. Podkreśliła, że tylko w zeszłym tygodniu we Włoszech zamordowanych zostało sześć kobiet. „Nie możemy się więcej bać, my kobiety chcemy być wolne”- dodała. Publiczność oklaskiwała ją na stojąco. Jednocześnie, jak się zauważa, trwa polemika wokół zaproszenia na festiwal włoskiego rapera Junior Cally, któremu zarzuca się, że w jednej z jego piosenek znajdują się skrajnie ostre, pełne przemocy słowa pod adresem kobiet. Owacją na stojąco uczestnicy gali nagrodzili występ duetu Al Bano-Romina Power, który prowadziła córka pary, Romina. Wykonali swe największe przeboje, w tym „Nostalgia canaglia”, „Ci sara’, „Felicita”. Najbardziej zaskakującym wydarzeniem pierwszego wieczoru w San Remo był występ 29-letniego, popularnego wśród włoskiej młodzieży rapera Achille Lauro. Gdy wszedł na scenę w bogato zdobionym czarnym aksamitnym płaszczu, zdjął go i wykonał piosenkę ubrany w body w cielistym kolorze. W mediach społecznościowych wyjaśnił, że nawiązał w ten sposób do namalowanej przez Giotta sceny z życia świętego Franciszka z Asyżu, który rozebrał się z szat podarowanych mu przez ojca wyrzekając się dóbr materialnych. W trakcie 70. edycji, która potrwa do soboty, w San Remo oczekiwani są także między innymi aktor i reżyser, zdobywca Oscara Roberto Benigni, grupa Ricchie e Poveri, Zucchero oraz wiele innych gwiazd włoskiej piosenki kilku pokoleń. Kierownictwo telewizji RAI poinformowało, że zaprosiło na festiwal trzy badaczki z rzymskiego szpitala zakaźnego Spallanzani, które w ostatnich dniach wyizolowały koronawirusa, szerzącego się w Chinach. To, co osiągnęły Maria Rosaria Capobianchi, Francesca Colavita i Concetta Castilletti uznano za sukces naukowy o ogólnoświatowym znaczeniu.

felicita tekst jak się czyta